Work-Life balance w biznesie – utopia albo rzeczywistość?

Praca, rodzina, hobby... czy da się to wszystko połączyć i znaleźć równowagę między życiem zawodowym a prywatnym, w sytuacji gdy prowadzi się firmę? Odkryjmy sekrety skutecznego delegowania zadań, panowania nad emocjami i ustalania priorytetów, aby prowadzić pełne i satysfakcjonujące życie.

 

Jak żyć pełnią życia i niczego nie przegapić?

Czy ja jako właściciel paru firm jestem pracoholikiem? Dla większości ludzi, którzy nie znają mojego modus operandi, być może tak. Ale na pewno sam siebie w ten sposób nie postrzegam. Pracuję dość ciężko, ale mam czas na wszystko, co jest dla mnie ważne.

Myślę, że najlepszą work-life balance jest po prostu zmiana zajęć. Pracuję, ale kiedy potrzebuję, mam czas, by zatrzymać się i wypić z kimś kawę. Mam czas na grę w unihokeja po pracy, mam czas dla moich dzieci, gramy w MiniBattles, Cash-flow, jeździmy na nartach lub po prostu jemy frytki z keczupem. Myślę, że ludzie są stworzeni po to, by tworzyć. Jeśli nie tworzysz, to kim jesteś?

Liczy się nie tyle ilość czasu, jaką poświęcasz konkretnej czynności lub osobie, ale jakość takiej chwili. Kiedy coś robię, skupiam się na tej czynności, a reszta dla mnie nie istnieje. Nie musisz wybierać między biznesem a rodziną i przyjaciółmi. Możesz mieć to wszystko, cały komplet. Możesz prowadzić pełne życie i nie pozbawiać się niczego. Odpuść sobie jednak po pracy leżenie przed telewizorem lub oglądanie Netflixa. Bo wtedy prawdziwe życie minie w mgnieniu oka.

Biznes vs. rodzina

Jeden mój przyjaciel wielokrotnie powtarzał mi w przeszłości, że nigdy nie założył firmy, ponieważ chciał mieć wystarczająco dużo czasu dla swojej rodziny. Dlatego wolał pozostać jednoosobowym przedsiębiorcą.

Nie jestem do końca pewien, czy jego rodzina w jakikolwiek znaczący sposób skorzystała na tej decyzji, ale w każdym razie śmiem twierdzić, że pytanie nie brzmi albo-albo. Rodzina kontra praca, rodzina kontra biznes. Nie jesteśmy maszynami jednozadaniowymi. W życiu możemy mieć cały pakiet.

Przedsiębiorczość nie oznacza bycia pracoholikiem. Nie chodzi o to, by pracować 16 godzin dziennie, być przywiązanym do swojej firmy jak pies do budy i żyć jako wiecznie napalony i obdarty niewolnik swojej własnej firmy. Jeśli przedsiębiorcy żyją w takim właśnie trybie, nic dziwnego, że ich rodziny na tym cierpią.

Musisz prowadzić biznes mądrze. Jasno określ priorytety, na których musisz i chcesz się skupić, a resztę deleguj swoim współpracownikom. Może to zabrzmieć banalnie, ale zdecydowana większość przedsiębiorców tego nie robi. Jeśli więc jesteś teraz zdenerwowany, a twój biznes cię miażdży, poświęć chwilę na zatrzymanie się i zastanowienie, jak się z tego wydostać.

Work-life balance czyli Jak połączyć biznes i życie prywatne 

Czy możliwe jest oderwanie się od biznesu po powrocie do domu i poświęcenie się rodzinie? Moja odpowiedź brzmi: "Absolutnie TAK". Wystarczy przestrzegać jednej prostej zasady: Przestać wiązać poczucie własnej wartości z tym, ile się zarabia.

Bardzo wielu przedsiębiorców przeżywa emocjonalne fale w górę i w dół w zależności od tego, czy ich firma radzi sobie dobrze, czy nie. A to bardzo niebezpieczny stan. Przedsiębiorczość nie jest grą, w której idzie się liniowo w górę. Wręcz przeciwnie. Pokonywanie przeszkód i okazjonalne upadki są jej nieuniknioną częścią.

Jeśli twoje życie opiera się tylko na jednym filarze, zabraknie ci niezbędnej stabilności (work life balance), gdy sprawy nie będą się dobrze układać. Pieniądze nie mają znaczenia, a to, jakim samochodem jeździsz i jak dobrze żyjesz, nie uczyni cię lepszą osobą. Nie zdobędziesz szacunku ludzi. Wielu będzie zazdrościć ci sukcesu finansowego, a niektórzy będą cię nawet za to nienawidzić.

Kiedy wracam do domu, nie jestem szefem. Jestem tatą i mężem, jestem członkiem rodziny. I nie przejmuję się zbytnio tym, że kontrahent mi nie zapłacił lub że jeden z moich ludzi mnie wkurzył. Te rzeczy muszą zostać za drzwiami. Nasze życie jest zbyt krótkie, by spędzać je na ciągłym zamartwianiu się o pieniądze. Są rzeczy bardziej istotne.

Biznes a hobby

A jeśli chodzi o czas wolny, często słyszę, że przedsiębiorcy mają tylko pracę i pracę, może trochę rodziny, ale w ogóle nie mają czasu na hobby. Przedsiębiorczość to nie zabawa i prawdą jest, że na początku trzeba pracować dzień i noc, bo inaczej niczego się nie zbuduje. Sam przez to przeszedłem. Teraz, po tych wszystkich latach mam czas na wszystko, czego potrzebuję, na pewno spędzma z rodziną więcej czasu niż tylko okres urlopowy, ale ekstremalnie pragnienie hobby?

Jasne, mógłbym pójść z przyjaciółmi pograć w golfa lub squasha, a wieczorem urządzić fajną imprezę. Ale nie mam na to ochoty. Ponieważ mam alternatywne wykorzystanie mojego czasu - aby pomóc większej liczbie firm w rozwoju i pozostawić coś po sobie. Kiedy jeżdżę po kraju mijając firmy, którym pomogłem stanąć na nogi lub rozwinąć się bardziej, zawsze wspominam tych szczęśliwych właścicieli i ich pracowników, którzy tam zostali.

I tak naprawdę nie przeszkadza mi to, że nie mam wielu z tych hobby. Największym z nich jest praca. Może to nawet nie jest praca, to bardziej powołanie, do którego płonę i które sprawia, że każdy poranek jest radosnym początkiem czegoś nowego.

Tak więc jeszcze raz – przedsiębiorczość nie oznacza, że trzeba pracować wschodu słońca do nie wiadomo kiedy.

Przedsiębiorczość polega na znalezieniu wartościowych ludzi i sprytnym ustaleniu sposobu działania. 

I delegowanie - aby rozdać pracę, uwolnić ręce i nie być przytłoczonym przez działania operacyjne.


Jeśli wiele firm może prosperować, dlaczego nie Twoja?

Pomagamy małym i średnim firmom od 15 lat i chcielibyśmy pomóc również Tobie

Chcę niezobowiązującego spotkania